Kaprys Dziecka Zakończył Przyjaźń: „Mój Mąż Nie Wytrzymał i Powiedział, 'Czy Ona Nie Może Bawić Się Sama Albo Oglądać Bajki?'”
Kasia i ja byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami od czasów studiów. Dzieliłyśmy się wszystkim, od naszych najgłębszych sekretów po najdziksze marzenia. Kiedy Kasia ogłosiła, że jest w ciąży, byłam w siódmym niebie. Wiedziałam, jak bardzo chciała zostać matką i cieszyłam się, że mogę być częścią tego nowego rozdziału w jej życiu.
Kasia urodziła piękną córeczkę o imieniu Zosia. Od momentu narodzin Zosi, świat Kasi kręcił się wokół niej. Publikowała niezliczone zdjęcia Zosi w mediach społecznościowych, a każda nasza rozmowa w jakiś sposób wracała do jej córki. Na początku uważałam to za urocze. Kasia była nową mamą i naturalne było, że była tak zachwycona swoim dzieckiem.
Jednak z biegiem miesięcy obsesja Kasi na punkcie Zosi zaczęła nadwyrężać naszą przyjaźń. Za każdym razem, gdy umawiałyśmy się na spotkanie, Kasia zabierała Zosię ze sobą. Nieważne, czy szłyśmy do kawiarni czy do kina; Zosia zawsze była z nami. Kochałam Zosię, ale tęskniłam za czasem spędzonym tylko z Kasią.
Pewnego wieczoru mój mąż Piotr i ja zaprosiliśmy Kasię i Zosię na kolację. Mieliśmy nadzieję, że będzie to okazja do nadrobienia zaległości i cieszenia się dorosłą rozmową. Ale jak tylko przyjechały, stało się jasne, że wieczór będzie kręcił się wokół Zosi. Wymagała ciągłej uwagi, a Kasia chętnie jej dogadzała.
Piotr próbował zaangażować Kasię w rozmowę, ale była zbyt zajęta spełnianiem każdej zachcianki Zosi. W pewnym momencie Zosia dostała napadu złości, bo chciała oglądać bajki zamiast jeść kolację. Kasia natychmiast włączyła telewizor i pozwoliła Zosi oglądać.
Piotr nie wytrzymał. Zwrócił się do Kasi i powiedział: „Czy ona nie może bawić się sama albo oglądać bajki później? Próbujemy tu porozmawiać.”
Kasia wyglądała na zszokowaną i zranioną. Zebrała Zosię w ramiona i wyszła bez słowa. Czułam się rozdarta między lojalnością wobec męża a przyjaźnią z Kasią.
Następnego dnia zalogowałam się na swoje konta w mediach społecznościowych i zauważyłam, że na każdym zdjęciu profilowym Kasi była Zosia. Jakby Kasia całkowicie zniknęła, zastąpiona przez swoją córkę. Zdałam sobie sprawę, że Kasia została całkowicie pochłonięta swoją rolą matki, do tego stopnia, że nie miała już miejsca na nic ani nikogo innego.
Skontaktowałam się z Kasią, mając nadzieję na naprawienie naszej przyjaźni. Ale nigdy nie odpowiedziała na moje wiadomości ani telefony. Jakby zdecydowała, że każdy, kto nie akceptuje jej obsesji na punkcie Zosi, nie zasługuje na miejsce w jej życiu.
Miesiące zamieniły się w lata, a Kasia i ja oddaliłyśmy się od siebie coraz bardziej. Widziałam okazjonalne aktualizacje o Zosi w mediach społecznościowych, ale Kasia nigdy więcej się do mnie nie odezwała. Nasza kiedyś silna przyjaźń została zredukowana do odległych wspomnień.
Często zastanawiałam się, czy mogłam zrobić coś inaczej. Może powinnam była bardziej zrozumieć nową rolę Kasi jako matki. Ale głęboko w sercu wiedziałam, że nasza przyjaźń była skazana na zagładę w momencie, gdy Kasia pozwoliła swojej obsesji na punkcie Zosi przejąć kontrolę nad jej życiem.
W końcu kaprys dziecka zakończył przyjaźń, która wydawała się niezniszczalna. I choć to bolało, musiałam zaakceptować fakt, że niektóre rzeczy są poza moją kontrolą.