Zaprosiłem babcię na studniówkę, a szkoła zabroniła jej wejść. Czy naprawdę jesteśmy aż tak zamknięci na innych?
Od dziecka byłem najbliżej z babcią, która wychowała mnie po śmierci mamy. Kiedy dowiedziałem się, że nigdy nie była na swojej studniówce, postanowiłem zaprosić ją na moją. Szkoła jednak odmówiła jej wstępu, a ja musiałem zmierzyć się z falą niezrozumienia i własnym rozczarowaniem.