„Gotowała i Sprzątała dla Nich, Ale Nikt Nie Pytał o Jej Syna”
Nasza sąsiadka, Róża, gości wielu ludzi latem, a jej dom nie jest zbyt duży. Większość gości przyjeżdża z dziećmi, ponieważ główną atrakcją jest pobliska plaża.
Nasza sąsiadka, Róża, gości wielu ludzi latem, a jej dom nie jest zbyt duży. Większość gości przyjeżdża z dziećmi, ponieważ główną atrakcją jest pobliska plaża.
Wciąż nie mogę się uspokoić. Tydzień temu musiałam wyrzucić syna z mojego domu. Szczerze mówiąc, nie żałuję swoich działań. Sam sobie na to zasłużył, razem ze swoją żoną. Wróciłam z pracy do domu i zastałam nieproszonych gości. Zawsze cieszyły mnie wizyty syna, ale sześć miesięcy temu wydarzyło się coś, co zmieniło wszystko.
Byłam w ciąży, kiedy mój mąż zostawił mnie dla innej kobiety. Byłam załamana i zmartwiona, ale nie poddałam się. W tym czasie pracowałam w biurze.
Utrzymywałam bliski kontakt z tatą i często spędzałam wakacje odwiedzając jego rodziców (moich dziadków) w małym nadmorskim miasteczku. Dziesięć lat po rozwodzie, moja mama ponownie wyszła za mąż i teraz nalega, żebym zaprzyjaźniła się z moją nową przyrodnią siostrą, Anią, której brak taktu jest nie do zniesienia.
Kiedy poszłyśmy do urzędu, aby załatwić dokumenty, młoda urzędniczka spojrzała na mnie i powiedziała: „Nie obsługujemy wniosków od niań. Mama musi przyjść osobiście!” Poczułam falę zażenowania i frustracji.
Moja córka przyjechała około 17:00, i nie była sama. Przed nią do mojego mieszkania wjechał wózek z moją wnuczką. W tym momencie kończyłam makijaż i rozmyślałam
Byłam na skraju załamania, nawiedzana przez żywe wspomnienia, jak moja teściowa zamieniła naszą wymarzoną podróż w zeszłym roku w absolutny koszmar. Oto moja historia.
Co miesiąc wydaję znaczną sumę na opiekę pozaszkolną, ponieważ moja matka odmawia pomocy przy moich dzieciach. Ale to jej wybór. Jednak po narodzinach dzieci, sytuacja przybrała niespodziewany obrót.
Kocham go bardzo. Pokłóciłam się z teściową o ten dom. Jesteśmy razem od trzech lat. Mieszkamy w moim domu. Bo w najbliższej przyszłości
Mój mąż, Piotr, i ja zawsze mieliśmy świetne relacje. Również dobrze dogadujemy się z moją teściową, Marią. Czasami szukam u niej rady i często rozmawiamy przez telefon. Ale ostatnio wszystko się zmieniło, gdy siostra Piotra, Ania, zrobiła coś, co nas wszystkich zszokowało.
Na początku, mój mąż i ja myśleliśmy, że to nic wielkiego. W końcu życie rzuca nam różne wyzwania. Jeśli mój syn naprawdę ją kochał, wspieraliśmy go. Ale teraz wszystko się zmieniło.
Aleksandra i Vincent mają dwoje dzieci, bliźniaki o imionach Ania i Jakub. Początkowo ich związek był harmonijny, ale z czasem zaczęło się psuć, co pogłębiała matka Vincenta. Vincent zaczął otwarcie wyrażać swoje niezadowolenie z Aleksandry, stając się coraz bardziej krytyczny wobec wszystkiego, co robiła.