Kiedy słowa ojca zabrzmiały zbyt późno: „Tato, żałuję, że nie zrozumiałem wcześniej”
Od ciasnego akademika do dwupokojowego mieszkania w nowym pięciopiętrowym kompleksie, które wydawało się jak zamek! Mieszkanie wciąż pachniało świeżą farbą, a wszystko lśniło czystością, podczas gdy dzieci z sąsiednich starych budynków patrzyły z zazdrością.