Szukam Porady: Czuję Się Niedoceniana Po Pomocy w Wychowywaniu Wnuków
Babcia, która poświęciła lata na wychowywanie wnuków, teraz czuje się zaniedbana i niedoceniana przez swoje dzieci. Szuka porady, jak poradzić sobie z tą emocjonalną sytuacją.
Babcia, która poświęciła lata na wychowywanie wnuków, teraz czuje się zaniedbana i niedoceniana przez swoje dzieci. Szuka porady, jak poradzić sobie z tą emocjonalną sytuacją.
Najłatwiej jest urodzić się w bogatej rodzinie, ale to rzadki przywilej. Z drugiej strony, nawet rodzice z klasy średniej stają przed własnymi wyzwaniami. To historia o rodzinie zmagającej się z presją finansową i trudnymi decyzjami.
Powiedziała mi, że ma dziś spotkanie klubu książki. W czwartki ma jogę! Byłam zszokowana jej śmiałością! Przyjechała, żeby pomóc z wnukami, a nie żeby się bawić.
Rok później urodziła się Zosia, i nie szczędziliśmy na nią żadnych wydatków. Dorastała otoczona ciepłem i miłością rodziców. Czas mijał w zawrotnym tempie. Po ukończeniu szkoły, moja córka miała wielkie plany.
Myślałem, że moja emerytura, choć skromna, pozwoli mi żyć, jeśli nie w luksusie, to przynajmniej bez biedy. Też im zazdrościłem, mówiąc, że nie mogę
Nasza sąsiadka hodowała kocięta rasy Maine Coon, więc mogliśmy dostać jedno bez wydawania fortuny. Ale mój mąż odwrócił się ode mnie i zaczął krzyczeć, że
-Kiedy powiedziałam mu, że jestem w ciąży, mogłabym przysiąc, że poczuł, jakby mnie posiadał. Zdecydował, że nigdzie nie pójdę z jego dzieckiem. Przestał dawać mi pieniądze.
Kiedy skończyłem osiemnaście lat, mój ojciec oznajmił, że jestem dorosły i muszę płacić czynsz albo się wyprowadzić. Musiałem także kupować własne jedzenie. Uważał, że spełnił swój obowiązek jako rodzic. Ponad dekadę później, mój ojciec teraz żąda ode mnie wsparcia finansowego, myśląc, że jestem mu to winien. Dorastając, zawsze słyszałem, że mieszkanie w domu to przywilej, a nie prawo.
Przede wszystkim powinnam wspomnieć, że pochodzę z małego miasteczka. Nie lubię życia w mieście. Czyste powietrze, mnóstwo świeżych owoców i warzyw, życie we własnym tempie i zwykli ludzie – to jest to, co najbardziej kocham w życiu w małym miasteczku. Kiedy mój syn skończył 8 lat, jego ojciec nas opuścił. Nawiasem mówiąc, zostawił nas dla kobiety z miasta. Powiedział, że
Rozstali się dwa lata temu. Jan nie podał zbyt wielu wyjaśnień. Jego żona nie zatrzymywała go, rozumiejąc, że nie ma sensu trzymać mężczyzny, który nie chce zostać.
„Jak mogę za tobą nie tęsknić, mój drogi? Jesteś moim jedynym synem i tęsknię za tobą cały czas.” – „Mamo, mam już trzydzieści dziewięć lat,” odpowiedział Eugeniusz.
Kiedy wyjeżdżała, spakowała nie tylko swoje rzeczy, ale także postanowiła zabrać kilka urządzeń z naszego domu. Eliana była bardzo radosna i podekscytowana. „Mamo, dam sobie radę,” zapewniała mnie. Ale sprawy nie potoczyły się tak, jak się spodziewała.