„Samotna Walka: Moje Prośby o Pomoc Trafiają w Pustkę”
Pomimo że oboje pracujemy na pełen etat, ciężar zarządzania domem i opieki nad dziećmi spoczywa wyłącznie na mnie. Mój mąż pozostaje obojętny na moje zmęczenie i prośby o pomoc.
Pomimo że oboje pracujemy na pełen etat, ciężar zarządzania domem i opieki nad dziećmi spoczywa wyłącznie na mnie. Mój mąż pozostaje obojętny na moje zmęczenie i prośby o pomoc.
W końcu dostałem pracę w firmie mojego kumpla, jeżdżąc po mieście i pomagając klientom w różnych domowych zadaniach. Stałem się złotą rączką. Oczywiście, płaca nie była wysoka, a moje życie domowe przybrało nieoczekiwany obrót.
Oboje mamy pełnoetatowe prace, ale opieka nad dwójką małych dzieci, utrzymanie domu w czystości i dbanie o to, żeby w lodówce było jedzenie, wciąż spada na moje barki, według mojego męża. Jestem wyczerpana.
Rywalizują, kto nas pierwszy zadzwoni i zawsze czegoś żądają. Ale kiedy prosimy o pomoc, wymyślają milion wymówek. Nawet nie chcą usiąść i porozmawiać.