Bukiet nieporozumień: Jak jeden gest zamienił się w burzę emocji i nowy początek
Wszystko zaczęło się od niewinnego bukietu, który miał być wyrazem miłości, a stał się iskrą konfliktu. Przez łzy, krzyki i ciche dni odkryłam, jak bardzo różnimy się z Piotrem, ale też jak bardzo możemy się nauczyć, jeśli tylko chcemy. Ta historia to nie tylko o nas, ale o każdym, kto choć raz poczuł się niezrozumiany w związku.