"Opieka nad Dziadkiem: Wina i Frustracja, Których Nie Mogę Się Pozbyć"

„Opieka nad Dziadkiem: Wina i Frustracja, Których Nie Mogę Się Pozbyć”

Dziadek nie jest złośliwym staruszkiem. Ja uważam się za osobę życzliwą i wyrozumiałą… ale to jest niesamowicie trudne… Mój dziadek ma 94 lata, a dwa lata temu upadł i doznał złamania kompresyjnego kręgosłupa. Przez miesiące był przykuty do łóżka, a chociaż znów może chodzić, droga do tego była bardzo trudna. Nie jestem jeszcze gotowa, aby podzielić się pełnym doświadczeniem opieki nad nim.