Kupiłam dzieciom mieszkania, a teraz nie mam gdzie się zatrzymać – czy to sprawiedliwe?
Po latach pracy za granicą i poświęceń dla dzieci, kupiłam im mieszkania w Warszawie i Krakowie. Teraz, gdy wróciłam do Polski, nie mogę nawet przenocować u żadnego z nich. Czuję się zdradzona i pytam: co powinnam zrobić?