"Tato, coś jest nie tak z mamą": Dzień, który zmienił wszystko

„Tato, coś jest nie tak z mamą”: Dzień, który zmienił wszystko

To był typowy poranek na przystanku autobusowym, tylko ja i kobieta rozmawiająca przez telefon. Jej słowa odbijały się echem w mojej głowie, gdy czekałem na autobus. „Tak, kochanie, kupię twoją ulubioną kawę… Co? Potrzebujesz jej do południa? Dobrze, załatwię to,” obiecała. Nie wiedziałem wtedy, że moje własne życie zaraz się zmieni na gorsze.