"Brak kołyski, przewijaka, a nawet podstawowych artykułów dla dziecka": Chaos, który nas powitał w domu

„Brak kołyski, przewijaka, a nawet podstawowych artykułów dla dziecka”: Chaos, który nas powitał w domu

– Moje wypisanie ze szpitala miało być radosnym wydarzeniem. Mój mąż, Józef, pracował bez przerwy i odebrał mnie prosto z biura. Prosiłam go, aby wziął wolne, ale jego szef odmówił. Błagałam go, aby przygotował się na przyjście naszego dziecka, a on zapewniał, że wszystko ogarniemy—pranie, zakupy, sprzątanie. Jednak kiedy przyjechaliśmy do domu, to co zobaczyłam, było dalekie od tego, co sobie wyobrażałam.