Nauczyciel zignorował prośby mojego syna, aż zemdlał – to, co usłyszałem w szkole, złamało mi serce
Odebrałem telefon ze szkoły: mój syn zemdlał i uderzył głową o podłogę. Zawsze uczyłem Tymka, jak ma się zachować, gdy czuje, że traci przytomność, więc nie rozumiałem, dlaczego tym razem nie zdołał się ochronić. To, co usłyszałem od niego i nauczycielki, sprawiło, że nie mogłem powstrzymać łez i gniewu.