„Dlaczego Nikt do Mnie Nie Zadzwonił?” – Pyta Moja Teściowa z Żalem
Zaprosiła nas na świętowanie. Mieszka na wsi i przygotowała różne smakołyki. Przy okazji mieliśmy wspaniałe urodziny. Ale potem, matka mojego męża
Zaprosiła nas na świętowanie. Mieszka na wsi i przygotowała różne smakołyki. Przy okazji mieliśmy wspaniałe urodziny. Ale potem, matka mojego męża
Od najmłodszych lat mój ojciec uczył mnie, jak ważne jest dotrzymywanie obietnic. Wziąłem sobie tę lekcję do serca i zawsze byłem dumny ze swojej uczciwości. Oczekuję tego samego poziomu integralności od innych. Niestety, życie ma sposób na testowanie naszych wartości w najbardziej nieoczekiwany sposób.
Nigdy nie wyobrażałam sobie, że na emeryturze będę musiała żebrać. Moje życie wydawało się idealne. Miałam kochającego męża i zawsze znajdowaliśmy wspólny język z naszymi dziećmi. Prawie zawsze. Jak każda rozsądna osoba, myślałam o pieniądzach. Ale nigdy nie bałam się, że ich zabraknie. W końcu oszczędzaliśmy, a kiedy mój mąż jeszcze żył, nawet podróżowaliśmy razem.
Dzieliło je 5 lat. Ponieważ jej młodsza siostra zawsze była ulubienicą, cała wina i kary spadały na ich matkę. Musiała kochać swoją siostrę, opiekować się nią i nigdy nie narzekać.
Mój mąż i ja nigdy jej o nic nie obwinialiśmy. Ale ona ciągle czuła się jak ciężar. Bała się wyjść z pokoju, żeby coś zjeść. Dyskomfort mojej teściowej rósł z każdym dniem.
Mój mąż ma ciemne włosy i niebieskie oczy. Ja jestem rudowłosą z zielonymi oczami. Nasz syn urodził się z rudymi włosami jak moje, ale z niebieskimi oczami jak jego ojciec. Kiedy moja teściowa zobaczyła go po raz pierwszy, jej reakcja była niespodziewana i bolesna.
Nosiłem używane ubrania, jadłem najtańsze posiłki i nigdy nie jeździłem na wakacje. Moja matka oszczędzała każdy grosz, ale ja zapłaciłem cenę. Teraz nie mogę powstrzymać się od uczucia urazy.
Podczas niedawnej wizyty, moja synowa ujawniła wiele o sobie. Jej zachowanie i postawa głęboko mnie zaniepokoiły, a jej brak szacunku i uprzejmości mnie zszokował.
Jestem na skraju wytrzymałości z powodu matki mojego męża. Zmusiła nas do kupienia jej nowego jednopokojowego domu. Ale po pewnym czasie zmieniła zdanie i teraz musimy się przeprowadzić z naszym małym dzieckiem. Zarówno ja, jak i mój mąż wychowaliśmy się w rodzinach klasy średniej. Nikt w naszych rodzinach nie miał dużo pieniędzy, ale
Kiedy czuje się zraniona lub rozczarowana, ma tendencję do dzwonienia do swoich przyjaciół i wylewania żali, szukając ukojenia dla swojego zmartwionego serca.
Rywalizują, kto nas pierwszy zadzwoni i zawsze czegoś żądają. Ale kiedy prosimy o pomoc, wymyślają milion wymówek. Nawet nie chcą usiąść i porozmawiać.
„Nie wiem, co robić!” wzdycha z smutkiem sześćdziesięcioletnia pani Kowalska. „Mój syn zawsze staje po stronie swojej żony! Zawsze jest po jej stronie, bez względu na to, co powiem. 'Mamo,’ mówi, 'nie martw się, Ania wie, co robi, nie jest głupia…’ On myśli, że Ania zawsze ma rację! Nawet gdy robi coś źle…”