„Czuję się winna wobec mojej synowej i syna. Chcę prosić o przebaczenie, ale nie wiem jak”: mówi teściowa
Chodzi o to, że po prostu chciałam mieć wnuki! Co więcej—żądałam wnuków! Ale teraz nie mogę nawet zobaczyć własnego dziecka… Urodziłam syna.
Chodzi o to, że po prostu chciałam mieć wnuki! Co więcej—żądałam wnuków! Ale teraz nie mogę nawet zobaczyć własnego dziecka… Urodziłam syna.
Od dzieciństwa moja mama była w ciągłej rywalizacji ze swoją siostrą. Mogłabym to zrozumieć, gdyby dotyczyło to tylko ich dwóch, ale zawsze kończy się to ranieniem innych.
Przyjeżdżają, gdy tylko pogoda się ociepla, i wracają do miasta z pierwszym chłodem. Poświęcają cały swój czas na pielęgnację ogrodu, co wymaga wiele wysiłku.
Całe życie poświęciłam wychowywaniu córki, a teraz pomagam przy wnuku. Ale wydaje się, że zapomnieli, że mogę mieć sprawy osobiste niezwiązane z nimi. Wyszłam za mąż w wieku 22 lat. Jan był cichym, pracowitym człowiekiem. Pewnego dnia zaproponowano mu szybką pracę – dwutygodniową podróż ciężarówką, aby dostarczyć towary. Do dziś nie wiem, co się stało.
Sytuacja wygląda następująco. Kiedy moja córka urodziła, starałam się jej pomóc: zostawałam z wnuczką, zabierałam ją na spacery, karmiłam ją i robiłam pranie. Starałam się robić wszystko, aby moja córka mogła odpocząć, bo wiem, jak trudno jest opiekować się małym dzieckiem. Ale potem moja pomoc zaczęła być brana za pewnik. Moja córka i jej mąż zaczęli częściej wychodzić, zakładając, że zawsze będę tam, aby zająć się ich dzieckiem.
Zaprosiła nas na świętowanie. Mieszka na wsi i przygotowała różne smakołyki. Przy okazji mieliśmy wspaniałe urodziny. Ale potem, matka mojego męża
Od najmłodszych lat mój ojciec uczył mnie, jak ważne jest dotrzymywanie obietnic. Wziąłem sobie tę lekcję do serca i zawsze byłem dumny ze swojej uczciwości. Oczekuję tego samego poziomu integralności od innych. Niestety, życie ma sposób na testowanie naszych wartości w najbardziej nieoczekiwany sposób.
Nigdy nie wyobrażałam sobie, że na emeryturze będę musiała żebrać. Moje życie wydawało się idealne. Miałam kochającego męża i zawsze znajdowaliśmy wspólny język z naszymi dziećmi. Prawie zawsze. Jak każda rozsądna osoba, myślałam o pieniądzach. Ale nigdy nie bałam się, że ich zabraknie. W końcu oszczędzaliśmy, a kiedy mój mąż jeszcze żył, nawet podróżowaliśmy razem.
Dzieliło je 5 lat. Ponieważ jej młodsza siostra zawsze była ulubienicą, cała wina i kary spadały na ich matkę. Musiała kochać swoją siostrę, opiekować się nią i nigdy nie narzekać.
Mój mąż i ja nigdy jej o nic nie obwinialiśmy. Ale ona ciągle czuła się jak ciężar. Bała się wyjść z pokoju, żeby coś zjeść. Dyskomfort mojej teściowej rósł z każdym dniem.
Mój mąż ma ciemne włosy i niebieskie oczy. Ja jestem rudowłosą z zielonymi oczami. Nasz syn urodził się z rudymi włosami jak moje, ale z niebieskimi oczami jak jego ojciec. Kiedy moja teściowa zobaczyła go po raz pierwszy, jej reakcja była niespodziewana i bolesna.
Nosiłem używane ubrania, jadłem najtańsze posiłki i nigdy nie jeździłem na wakacje. Moja matka oszczędzała każdy grosz, ale ja zapłaciłem cenę. Teraz nie mogę powstrzymać się od uczucia urazy.