Plan mojej siostry i jej męża na zdobycie mojego wymarzonego domu
Teresa i Wilhelm zawsze byli trochę nieprzewidywalni, ale nic nie mogło nas przygotować na ich bezczelny plan. Zaczęło się niewinnie, kiedy wyrazili, jak bardzo cieszą się z naszego szczęścia. Jednak ich ton szybko się zmienił, kiedy zaczęli narzekać na swoją życiową sytuację, opisując ją w najbardziej żałosnych terminach. Namalowali tak blady obraz, że Karol i ja czuliśmy się zmuszeni zaoferować im tymczasowy pobyt w naszym nowym domu, dopóki nie uporają się ze swoimi sprawami.