„To Mój Tata, Więc Będzie na Moim Weselu, Czy Ci Się to Podoba, Czy Nie”: Mówi Córka. Matka Czuje Się Zdradzona
Alicja zawsze była córeczką tatusia. Dorastając, jej ojciec, Tomasz, był jej bohaterem. To on nauczył ją jeździć na rowerze, pomagał w odrabianiu lekcji i najgłośniej kibicował na jej meczach piłki nożnej. Ale wszystko zmieniło się drastycznie, gdy jej rodzice się rozwiedli. Alicja miała wtedy tylko 15 lat, a rozstanie sprawiło, że czuła się rozdarta między lojalnością wobec matki, Anny, a miłością do ojca.
Anna zawsze była bardziej praktycznym rodzicem, tym, który pilnował, żeby Alicja wykonywała swoje obowiązki i kończyła zadania domowe. Tomasz z kolei był tym zabawnym rodzicem, który zabierał Alicję na spontaniczne wycieczki i kupował jej lody, nawet gdy Anna mówiła nie. Po rozwodzie Alicja mieszkała z matką, ale bardzo tęskniła za ojcem.
Kiedy Alicja skończyła 18 lat, związała się z Piotrem, czarującym, ale nieodpowiedzialnym młodym mężczyzną. Niedługo potem Alicja odkryła, że jest w ciąży. Była przerażona, ale także podekscytowana. Postanowiła najpierw powiedzieć o tym ojcu, licząc na jego wsparcie.
„Kiedy powiedziałam mu, że jestem w ciąży, mogłabym przysiąc, że poczuł, jakby mnie posiadał,” wspomina Alicja. „Zdecydował, że nigdzie nie pójdę z jego dzieckiem. Przestał dawać mi pieniądze.”
Reakcja Tomasza nie była taka, jakiej Alicja się spodziewała. Zamiast oferować wsparcie, stał się kontrolujący i despotyczny. Nalegał, aby Alicja zamieszkała z nim i Piotrem, obiecując, że zajmie się wszystkim. Ale jego obietnice były puste. Przestał dawać Alicji pieniądze, pozostawiając ją finansowo zależną od Piotra, który był co najmniej nieodpowiedzialny.
Anna była wściekła, gdy się o tym dowiedziała. Zawsze była ostrożna wobec wpływu Tomasza na Alicję, a teraz jej najgorsze obawy się spełniały. Próbowała przekonać Alicję, żeby wróciła do domu, ale Alicja była zdeterminowana, aby wszystko ułożyć z Piotrem i ojcem.
Minęły lata, a związek Alicji z Piotrem pogarszał się. Nigdy go nie było, a kiedy był, był albo pijany, albo naćpany. Alicja czuła się uwięziona, ale nie mogła się zmusić do odejścia. Nie chciała przyznać, że jej matka miała rację przez cały czas.
Kiedy Alicja ogłosiła swoje zaręczyny z Piotrem, Anna była zdruzgotana. Nie mogła zrozumieć, dlaczego jej córka chciałaby poślubić mężczyznę, który sprawił jej tyle bólu. Ale Alicja była zdeterminowana, aby to się udało, choćby tylko po to, by udowodnić matce, że się myliła.
Planowanie wesela było koszmarem. Anna i Tomasz nie mogli być w tym samym pomieszczeniu bez kłótni, a Alicja była w środku. Chciała, żeby ojciec poprowadził ją do ołtarza, ale Anna była stanowcza, że nie powinno go tam w ogóle być.
„To mój tata, więc będzie na moim weselu, czy ci się to podoba, czy nie,” powiedziała Alicja matce. Anna czuła się zdradzona. Zawsze była przy Alicji, a teraz czuła, że jej córka wybiera Tomasza zamiast niej.
Dzień wesela nadszedł i był katastrofą. Piotr pojawił się spóźniony, śmierdzący alkoholem. Tomasz i Anna mieli awanturę na parkingu, a Alicja spędziła większość dnia we łzach. Zdała sobie sprawę zbyt późno, że popełniła straszny błąd.
Po weselu życie Alicji nadal się pogarszało. Zachowanie Piotra się pogorszyło, a obietnice Tomasza pozostały niespełnione. Anna próbowała pomóc, ale Alicja była zbyt dumna, aby to przyjąć. Czuła, że musi udowodnić, że poradzi sobie sama, nawet jeśli oznaczało to znoszenie większego bólu.
W końcu Alicja została z niczym poza żalem. Odepchnęła jedyną osobę, która zawsze była przy niej, i teraz była sama. Jej relacja z ojcem była napięta, a małżeństwo z Piotrem było ciągłym źródłem cierpienia.
Historia Alicji jest przestrogą przed niebezpieczeństwami, jakie niesie ze sobą duma i lojalność, które zaciemniają osąd. Czasami osoby, które kochają nas najbardziej, są tymi, które mówią nam to, czego nie chcemy usłyszeć. A czasami najtrudniejszą rzeczą jest przyznać, że mieli rację.