Kiedy własna krew staje się obca: Moja walka o córkę wbrew rodzinie i światu
Mam na imię Iwona i opowiem Wam, jak własna rodzina próbowała odebrać mi córkę, bo uznali, że nie dam sobie rady. Po trudnym porodzie i depresji poporodowej usłyszałam, że powinnam oddać dziecko do adopcji. Ale miłość do mojej Julki była silniejsza niż ich strach i uprzedzenia.