„Chciałem Zostawić Syna z Teściową”: Nigdy Nie Zapomnę Jej Odpowiedzi
Czekałem na moment, kiedy moja teściowa zacznie ingerować w nasze życie i narzucać mi swoje zasady. Z czasem zaczęła nas odwiedzać jako gość. Dzwoniła
Czekałem na moment, kiedy moja teściowa zacznie ingerować w nasze życie i narzucać mi swoje zasady. Z czasem zaczęła nas odwiedzać jako gość. Dzwoniła
„Teściowa podarowała nam dom na nasz ślub, możecie w to uwierzyć?” powiedziała dwudziestoośmioletnia Aria. „Technicznie rzecz biorąc, podarowała go swojemu synowi, ale i tak! To była kompletna niespodzianka; nie mieliśmy pojęcia, że to się stanie. Wiedzieliśmy, że miała inny dom, który odziedziczyła, ale nigdy nie myśleliśmy o przeprowadzce tam. Cała sytuacja przybrała niespodziewany obrót…”
Zwłaszcza po tym, jak zdecydowałam się zamieszkać z tatą po ich rozwodzie. Teraz jestem dorosła i mam własną córkę, ale wciąż nie wiem, czego się po niej spodziewać.
Byłam na skraju załamania, nawiedzana przez żywe wspomnienia, jak moja teściowa zamieniła nasze wymarzone wakacje w zeszłym roku w absolutny koszmar. Oto moja historia.
Nasze małżeństwo trwało 7 lat. Rozwiedliśmy się za obopólną zgodą, ponieważ zdaliśmy sobie sprawę, że nasze uczucia wygasły. Mimo tego zakończenia, pozostaliśmy w dobrych stosunkach. Jednak niedawne wyznanie mojej matki wprowadziło naszą rodzinę w zamieszanie.
Dom został zakupiony przez moją żonę i mnie. Początkowo miałem dobre relacje z mężem mojej córki, ale teraz moje uczucia całkowicie się zmieniły.
Przez lata byłam zapraszana, ale zawsze odmawiałam. Teraz postanowiłam pomyśleć o sobie. Moje dzieci są już dorosłe. Mój syn Kamil skończył w tym roku 35 lat.
Moja mama poświęciła całe swoje życie na wychowanie mnie i nigdy nie rozważała ponownego małżeństwa. Szczerze mówiąc, zaakceptowałem odejście ojca z zaskakującym spokojem. Przede wszystkim, nie byliśmy blisko.
Adela jest znowu w ciąży i odmawia powiedzenia o tym swojemu mężowi. Miesiąc temu, podczas oglądania telewizji, ktoś zapukał do drzwi. Sześćdziesięcioletnia Karolina wspomina niespodziewaną wizytę swojej córki, Adeli, która przyjechała z dzieckiem i walizką. „Mamo, rozwodzę się. Bartek ma inną kobietę,” powiedziała.
Nie rozumiem mojego zięcia. Zabrania mi przychodzić do ich domu i opiekować się moim wnukiem. Mój zięć jest bardzo dobrym mężem. Bardzo kocha moją córkę, dobrze zarabia i jest świetnym głową rodziny. Bardzo kocha też swojego syna, ale ponieważ dużo pracuje, widuje go tylko, gdy ten śpi i w weekendy. Problem w tym, że uważa, że
Szymon postanowił, że prędzej czy później, nieruchomość jego babci trafi w jego ręce. Nalega, abyśmy przygarnęli ją do siebie i zwolnili jej mieszkanie. Ale nie mogę się na to zgodzić.
– Kim ty jesteś, żeby mówić mi, co mam robić? – krzyczała Zofia.