Niech spróbuje życia w samotności — zrozumie, co straciła. Synu, nie martw się, mama cię obroni…
Jestem Jadwiga i przez lata byłam przekonana, że chroniąc syna przed światem, robię dla niego najlepiej. Dziś patrzę na niego — dorosłego, ale zagubionego — i zadaję sobie pytanie, czy moja miłość nie była dla niego więzieniem. Ta historia to opowieść o matczynej ślepocie, rodzinnych konfliktach i cenie, jaką płaci się za nadopiekuńczość.