Rodzinne Spotkanie: Decyzja o Przyszłości Leszka
Leszek wyglądał na przygnębionego, więc zapytałam go o zdrowie i co go trapi. Machnął ręką i powiedział: „Pewnie już niedługo będę cię tu męczył, kręcąc się po okolicy.”
Leszek wyglądał na przygnębionego, więc zapytałam go o zdrowie i co go trapi. Machnął ręką i powiedział: „Pewnie już niedługo będę cię tu męczył, kręcąc się po okolicy.”
Lidia była w drodze po swoją wnuczkę, czując rzadką radość. Uśmiechała się nieustannie, a jej obcasy stukały o chodnik, przypominając jej młodsze lata. Powodem jej szczęścia było to, że w końcu udało jej się zdobyć własne mieszkanie. Nowe miejsce znajdowało się w nowoczesnym budynku, było przestronne i jasne, mimo że miało tylko jeden pokój. Musiała oszczędzać pilnie przez prawie dwa lata, ponieważ pieniądze ze sprzedaży domu na wsi wystarczyły tylko na zaliczkę.
Jan stał na werandzie, nie mogąc uspokoić drżących rąk. Właśnie odbył bardzo nieprzyjemną rozmowę z córką, Anną. Nalegała, że ojciec musi przeprowadzić się do domu opieki, ponieważ po prostu nie było wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich. Dom nie był duży. Były tylko dwa małe pokoje. Jan mieszkał w jednym, a Anna z rodziną zajmowała drugi.
Dziadek nie jest złośliwym staruszkiem. Ja uważam się za osobę życzliwą i wyrozumiałą… ale to jest niesamowicie trudne… Mój dziadek ma 94 lata, a dwa lata temu upadł i doznał złamania kompresyjnego kręgosłupa. Przez miesiące był przykuty do łóżka, a chociaż znów może chodzić, droga do tego była bardzo trudna. Nie jestem jeszcze gotowa, aby podzielić się pełnym doświadczeniem opieki nad nim.
„Dlaczego odmawiasz przyjazdu do nas?” zapytał Harold. „Powietrze jest czystsze i świeższe poza miastem, Madeline się tobą zaopiekuje, a sąsiedzi są lekarzami. Będę z tobą.”
Szymon postanowił, że prędzej czy później, nieruchomość jego babci trafi w jego ręce. Nalega, abyśmy przygarnęli ją do siebie i zwolnili jej mieszkanie. Ale nie mogę się na to zgodzić.
„Zacząłem myśleć o swojej starości,” mówi 72-letni Krzysztof do swoich przyjaciół. „I postanowiłem zacząć szukać domu opieki.” Krzysztof nie rozważa państwowej placówki, ale prywatną. Widział w programach, jak dobrze tam traktują: dobre jedzenie, opieka 24/7, regularne wycieczki i wspaniałe warunki. Planuje to zorganizować na własną rękę.