Zaszłam w ciążę w wieku 48 lat. „W tym wieku? Co ludzie powiedzą?” – przeraziła się siostra. Moja historia o późnym macierzyństwie, rodzinnych konfliktach i odwadze do życia po swojemu
Nigdy nie przypuszczałam, że po rozwodzie i wychowaniu dwójki dzieci jeszcze raz usłyszę w swoim życiu słowo „ciąża”. W wieku 48 lat musiałam zmierzyć się nie tylko z własnymi lękami, ale też z krytyką najbliższych. To opowieść o tym, jak trudno być sobą, gdy wszyscy wokół wiedzą lepiej, co powinnam zrobić.