Drzwi, które pozostały zamknięte: Opowieść matki z warszawskiego blokowiska
W niedzielny poranek, z torbą pełną jedzenia i nadziei, stanęłam pod drzwiami mieszkania mojego syna. Nie otworzył mi, choć całe życie byłam dla niego wszystkim. Ta historia to mój krzyk rozpaczy i próba zrozumienia, dlaczego miłość czasem nie wystarcza.