Kiedy wszystko się wali: Jak odnalazłam siebie po trzydziestu latach małżeństwa
Stojąc w progu, patrzyłam, jak mój mąż, Andrzej, wynosi ostatni karton z naszego garażu. Po trzydziestu latach małżeństwa i macierzyństwa zostałam sama – i po raz pierwszy w życiu musiałam spojrzeć sobie w oczy. To opowieść o bólu, pustce, ale też o odwadze, by zacząć od nowa, gdy wszystko wydaje się stracone.