„Ewelina Zauważyła, że Jej Siostra Ją Naśladuje: Nieustanna Walka o Wyższość”
Ewelina zawsze była gwiazdą rodziny. Była pierworodną, osiągającą sukcesy, tą, która stawiała poprzeczkę wysoko. Jej młodsza siostra, Klara, zawsze była w jej cieniu, próbując ją dogonić. Rywalizacja między nimi była początkowo subtelna, ale z wiekiem przerodziła się w nieustanną walkę o to, kto jest lepszy, szybszy i bardziej skuteczny.
Wszystko zaczęło się w dniu siódmych urodzin Eweliny. Ich babcia, kobieta o staroświeckich wartościach i skłonności do sprawiedliwości, podarowała zarówno Ewelinie, jak i Klarze identyczne sukienki. Były piękne, różowe sukienki z koronkowym wykończeniem i satynowymi kokardkami. Ewelina od razu pokochała swoją sukienkę, kręcąc się w niej z radością. Klara natomiast wydawała się mniej entuzjastyczna, ale mimo to ją założyła.
Od tego dnia Klara zaczęła naśladować Ewelinę na wszelkie możliwe sposoby. Jeśli Ewelina zapisała się na balet, Klara również to zrobiła. Jeśli Ewelina osiągała sukcesy w szkole, Klara starała się dorównać jej ocenami. Wyglądało na to, że Klara była zdeterminowana udowodnić, że może być tak samo dobra jak jej starsza siostra, jeśli nie lepsza.
Ewelina zauważyła ten schemat wcześnie, ale nie przywiązywała do tego większej wagi. Była pewna swoich umiejętności i nie postrzegała Klary jako zagrożenia. Jednakże, gdy weszły w wiek nastoletni, rywalizacja stała się bardziej intensywna. Ewelina osiągała sukcesy w sporcie, nauce i kręgach towarzyskich. Klara podążała za nią krok w krok, zawsze próbując ją prześcignąć.
Punkt zwrotny nastąpił w latach licealnych. Ewelina była kapitanem drużyny piłkarskiej, uczennicą z samymi piątkami i miała bliską grupę przyjaciół. Klara, mimo swoich starań, zawsze wydawała się być o krok za nią. Dostała się do drużyny piłkarskiej, ale nigdy nie została kapitanem. Miała dobre oceny, ale nigdy same piątki. Miała przyjaciół, ale nigdy tak bliskie więzi jak Ewelina.
Stałe porównania odbiły się na Klarze. Stała się coraz bardziej sfrustrowana i pełna urazy. Czuła się jakby żyła w cieniu Eweliny i że bez względu na to, jak bardzo się starała, nigdy nie mogła jej dorównać. Ta uraza przerodziła się w głęboko zakorzenioną rywalizację, która wpłynęła na ich relację.
Pewnego dnia, podczas szczególnie gorącej kłótni, Klara w końcu pękła. „Dlaczego zawsze musisz być lepsza ode mnie?” krzyknęła na Ewelinę. „Dlaczego nigdy nie mogę być wystarczająco dobra?”
Ewelina była zaskoczona tym wybuchem. Nigdy nie zdawała sobie sprawy, jak bardzo jej sukcesy wpływały na Klarę. „Nigdy nie chciałam cię tak czuć,” powiedziała cicho. „Chciałam tylko być najlepsza, jak mogłam.”
Ale było już za późno. Szkody zostały wyrządzone. Uraza Klary narastała zbyt długo i ich relacja była nie do naprawienia. Po liceum oddaliły się od siebie, każda poszła swoją drogą.
Ewelina poszła na prestiżowy uniwersytet i zbudowała udaną karierę. Klara zmagała się z odnalezieniem swojej drogi, zawsze czując się jakby goniła za czymś nieosiągalnym. Rywalizacja, która definiowała ich dzieciństwo, nadal prześladowała je w dorosłym życiu.
Lata później, na rodzinnym spotkaniu, znów się zobaczyły. Napięcie między nimi było wyczuwalne. Wymieniły uprzejme grzeczności, ale unikały jakiejkolwiek głębszej rozmowy. Więź, którą kiedyś dzieliły jako siostry, została nieodwracalnie zerwana przez lata rywalizacji i urazy.
Stojąc tam w niezręcznej ciszy, Ewelina nie mogła przestać myśleć o tym dniu, kiedy ich babcia podarowała im te identyczne sukienki. Zastanawiała się, czy wszystko potoczyłoby się inaczej, gdyby nie były zmuszone do ciągłego porównywania się od tak młodego wieku.
Ale było już za późno na żale. Nieustanna walka o wyższość pozostawiła ślad na obu z nich i nie było już odwrotu.