Złote lata, własny kąt: Czy bliskość rodziny zawsze jest błogosławieństwem?
Mam na imię Jadwiga i po siedemdziesiątce wreszcie zamieszkałam sama, w swoim wymarzonym mieszkaniu. Jednak gdy moja córka zaczęła odwiedzać mnie codziennie, poczułam, że tracę własną przestrzeń i niezależność. To opowieść o tym, jak trudno znaleźć równowagę między miłością do rodziny a potrzebą wolności.