Moja córka sądziła, że po przejściu na emeryturę zostanę pełnoetatową babcią. Ale ja chcę żyć dla siebie.
Zawsze byłam oddaną matką, ale po przejściu na emeryturę zapragnęłam wreszcie zadbać o własne potrzeby. Moja córka oczekiwała, że całkowicie poświęcę się opiece nad wnukami, co doprowadziło do rodzinnego konfliktu i głębokiej refleksji nad granicami i własnym szczęściem. Czy można być dobrą matką i babcią, nie rezygnując z siebie?